czwartek, 2 maja 2013

Sen



     SEN 

          

     



Podobno przed snem powstają najpiękniejsze miłosne historie. Idealne. W nich każda miłość jest piękna. Miłość z jednym upadkiem i z wieloma wzlotami. Miłość ,gdzie on jest zły potem ją rani ,a ona się o tym dowiaduje lecz mimo wszystko ona mu wybacza w imię miłości. Chcesz żyć taką miłością. Chcesz ,żeby właśnie taka miłość przytrafiła się i tobie. I wtedy pojawia się on nagle znienawidzony niszczyciel perfekcyjnych historii- sen.  Felerne zniesienie świadomości.  A może to wtedy przenosisz się w wyimaginowany świat. A może sen jest dla tylko potrzebą fizjologiczną. Podobno połowa populacji ludzkiej lubi spać? A Ty ? Jak jest z Tobą , kotku ? Nie przystoi mi takie pytanie. Lepiej by było jakbym zapytała :”Jak trening?” to by cię satysfakcjonowało. Wiem.  Chyba monotonia wkradła się w nasze życie. Wiesz ? Czasami chcę wrócić przed snem do naszej historii. Historii innej niż wszystkie ,bo nie idealnej. Musimy wrócić pamięcią do 3 lat wstecz.



Młodość ma swoje prawa. Miłość ma swoje prawa. A moim prawem byłeś Ty. Nikomu jeszcze nie znany Dawid. Licealna gwiazda. Każda dziewczyna chciałaby usłyszeć wypowiadane głupie „cześć” skierowane tylko do niej. No właśnie tylko. Nigdy nie byłeś rozpieszczonym czy egoistycznym dzieckiem. Może zbyt często mówiłeś ludziom to ,czego słyszeć niekoniecznie chcieli. Jak cię poznałeś twoim sercem rządziła ona.  Tylko o niej wypowiadałeś się z tym ogniem w oku. Jak dziś pamiętam nasze pierwsze spotkanie i opowiadania o twojej największej miłości siatkówce. Jedno spotkanie przeradzało się we wspólnie spędzoną każdą wolną chwilę. Nigdy nie chciałam ,abyś przeze mnie musiał czegoś zrezygnować ,jednak też czasami chciałam być Twoim całym światem. Nieudolnie. Zwykła przyjaźń zmieniła się w trudną miłość. Wtedy moim marzeniem było to abyś powiedział jak mocno mnie kochasz, aby twoje czyny miały jakieś podorze. Stawałeś się jednym z najlepszych zawodników jakich mamy w Polsce. Za Tobą poszłam do nieznanej mi wcześniej Bydgoszczy.

Z dnia na dzień zaczynam wątpić  w wypowiadane przez Ciebie dwa słowa „Kocham Cię”. Może  jestem przewrażliwiona a między nami jest tak jak dawniej. Nie! Nie jest jak dawniej. Nic nie będzie tak jak dawniej, bo jak ma być kiedy wolisz szlajać się po mieście z chłopakami niż posiedzieć ze mną i porozmawiać. Jutro mamy jechać do moich rodziców. Pewnie znów nie będziesz pamiętał o tym. Bo są ważniejsze sprawy. Zawsze coś. Zawsze ktoś. Nastał ranek a ja nie budzę się przy Twoim boku. Nie czuje Twojego ciepłego dotyku. Mojej szyi nie muska Twój oddech. Jestem zawiedziona. Wychodzę z sypialni. Śpisz na kanapie. Nie jest mi cię żal. W moim sercu zaczyna rodzić się złość. Po chwili wstajesz ,chcesz ukryć ,że piłeś. Nieudolnie.

-Gdzie znowu byłeś-zapytałam a przez moje plecy ,ciarki urządziły sobie dyskotekę ,miałam wrażenie ,że od tego na moje usta wkrada się uśmiech a tego przecież nie chciałam ,bo byłam zła. Miałam dość.
-Jak znowu?!-zapytał prostując się niebagatelnie
-Pamiętasz ,że jedziemy dziś do moich rodziców -zapytałam z nutką nadziei w głosie. Chciałam , a wręcz pragnęłam jego obecności tam. Gdy go nie ma ,mama zasapuje mnie dziwnymi pytaniami ,na które nie umiem odpowiedzieć. Zawsze byłam cicha. Spokojna. Zrównoważona. Ale ,tamtej Oliwii już nie ma. Jest nowa. Oliwia ,która nie kryje się ze swoimi myślami. Nie wstydzi się prawdziwej siebie.
-Pamiętam ,że ty jedziesz. –odpowiedział nie zmieniając swojej wcześniejszej pozycji
-Ale jak to ? –zapytałam a ogólnie miałam go serdecznie dosyć.
-Normalnie- odburknął tak chamsko jak nigdy
-Dobrze ,nie ma problemu. Wiedz jednak to ,że jak wyjdę teraz z tego mieszkania to więcej do niego nie wrócę i nie będzie już nas. Będę ja i ty ,dwoje obcych sobie ludzi bez uczucia.
-Żartujesz?- zapytał lekko przestraszony
-Jestem śmiertelnie poważna-poszłam do garderoby wzięłam swoją torbę i w pośpiechu pakowałam swoje rzeczy. Praktycznie wbiegam do łazienki i zbieram kosmetyczki. Ty nadal stoisz w salonie koło kanapy i patrzysz jak odchodzę. Nie zatrzymujesz mnie. Pragnę cię pocałować. Poznać fakturę Twoich ust. Moja walizka stoi już koło drzwi. Ubieram buty i kurtkę. Wracam do osłupiałego Ciebie i całuje ten ostatni raz mówię ciche „Żegnaj Dawid” i wychodzę.


Nigdy nie żałowałam tej decyzji. Czasami zastanawiam się ,czy dobrze zrobiliśmy wtedy w liceum pozwalając miłości wejść w nasze serca. Może jednak moje miłość była jednostronna ,a uczucie które czułeś do mnie było tylko przywiązaniem ? Lecz z każdym dniem rozłąki tęskniłam za Tobą coraz mocniej.  Byłeś dla mnie jak alkohol dla alkoholika jak swoja prywatna odmiana heroiny. Chciałam ,żebyś przyjechał tu do mnie ,przeprosił. Abyś powiedział ,że kochasz. Wiem ,że były to złudzenia i marzenia. Żyjemy bez siebie już 3 rok ,a ja przez te trzy lata umierałam bez Ciebie. W rezultacie znalazłam nowego kochanka. Raka. On odbierał mi siebie, a Ciebie nadal miałam w sercu. Tego nie mógł mi zabrać. Nie wiesz ,że umieram. Nie chciałam, abyś wiedział.


Nadchodzi noc. Nadchodzą wspomnienia. Znów wracam pamięcią do moich wspaniałych lat. To już chyba ostatni raz. Z tego letargu już chyba nigdy się nie obudzę. Odchodzę lecz serce z miłością zostawiam Tobie, kotku. Umieram ,lecz śmierć bez Ciebie jest łatwiejsza … Mniej boli.


_______________________________________________________________________________
Oddaje w Wasze ręce pierwszą historię. Jest to jeden z naprawdę nielicznych rozdziałów które jako tako mi się podobają. Zapraszam do komentowania,bo jeśli nie będzie się to podobało ,to dalsze historie nie będą publikowane. CZYTAM = KOMENTUJE. Pozdrawiam Annie

22 komentarze:

  1. Ahhh.... Wreszcie ;D
    Czekałam na to żebyś zaczęła pisać one partówki.;D
    Historia piękna tak jak już Ci pisałam na gg aż mi się łezka zakręciła pod koniec. Czekam na więcej ;D

    volleyball-lost-dreams.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Matko zabiłaś mnie. Leżałam na moim biureczku i jak debil płakałam, autentycznie ryczałam. Titus, coś ty najlepszego zrobił!?
    No nic, liczę na kolejne wspaniałe historie, a na pewno takie będą :D
    po pozdro :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie płacz :> Nie ma po czym. Nie po takim szajsie :>

      Usuń
    2. Ja ci dam szajs, zobaczysz doigrasz się! :D

      Usuń
    3. Groźby są karalne ,maleńka :)

      Usuń
    4. Mam siostre prawnika, dam sobie radę :)

      Usuń
  3. Wow, na prawdę świetne;) Podziwiam, za ten rozdział, ze tak to nazwę;) Na pewno będę częściej zaglądać. Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Po przeczytaniu nie wiedziałam co ze sobą zrobić. :) I czekam na kolejne. :) zapraszam do mnie: http://ignasiawresovii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże jaki kochany komentarz :) Bardzo ale to bardzo się ciesze :) iii wbije jutro do Ciebie :)

      Usuń
  5. Mama mia! :D
    To jest w taki sposób pisane, że ja nie umiem po prostu określić. Wspaniałe <3
    naprawdę wspaniałe. No i będę zaglądać, bo chyba mi się to spodoba.:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło ,że się podoba. Następny rozdział raczej na smutno i ukarze się nie wiem ,może w niedziele. Może nie. p

      Usuń
  6. mocna ta historia... ehh mnie też zawsze nawiedzają jakieś wspomnienia przed snem.
    bądź co bądź jestem bardzo ciekawa kolejnych części ;)
    pozdrawiam,
    K.
    http://the-best-is-yet-to-come-xx.blogspot.com/
    lub całkiem nowa historia
    http://us-against-the-world-xx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za tak miłe słowa , naprawdę to doceniam :> Chyba każdego nawiedzają takowe wspomnienia. Twoją czytam i z niecierpliwością czekam na nowe rozdziały i Piotrka :)
      Pozdrawiam Annie

      Usuń
  7. Jejuuu :P Popłakałam się ;(( Nie mogę właśnie ocieram łzy :( ;) Jesteś po prostu cudna :))) Nie mogę się już doczekać nowejj :D Musisz mnie o niej informować :))) Czekam i zapraszam do siebie na nowe które się dziś pojawią :)) Pozdrawiam :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Boże ,nie wiem jak taki lipny rozdział może wywoływać łzy jednak mimo wszystko jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam Annie

      Usuń
  8. Świetny rozdział taki wzruszający :) Zabieram się za dalsze czytanie:3 Chyba dzisiaj nadrobię wszystko :P

    OdpowiedzUsuń
  9. Zapraszam do mnie http://pi4ever.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń