SZCZĘŚCIE
♪
Według epikureizmu ,powinniśmy cieszyć się dniem. Żyć
teraźniejszością. Czerpać jak najwięcej z otaczającego nas brudnego, pełnego
nienawiści dnia. Nigdy nie umiałam okazywać uczuć ,tak jak Ty. Podobno. Niby
byłeś człowiekiem rozsądnym. Zrównoważonym. Na boisku cichy, ale i cwany. A jak
po za nim ? Zupełna odwrotność. Ja twarda dziewczyna z Zakopanego z równie
twardym językiem rozpalającym Twoje ciało do czerwoności. Ty chłopak z Katowic
delikatny, szarmancki… gówno prawda.
Wpakowałeś się w niezłe bagno Grzesiu.
Chyba koledzy ostrzegali Cię przede mną i to nie raz. Jednak
Ty słuchałeś się swojego serca? Nie wiem. Często zadawałam sobie pytanie jakie
są moje uczucie względem Ciebie. Wiedziałam na pewno ,że byłeś brakującym
elementem mojej układanki. Żmudnej układanki. Twoje czekoladowe oczy były
ekstaza dla mojego ciała podobnie jak zwinne ręce. Twój dwudniowy zarost
doprowadzał mnie do dreszczy. Gdy widziałam ,że kąciki Twoich ust ,idealnych
ust unosiły się ku górze moje kolana robiły się jak z waty. Wiedziałeś o tym i
perfidnie to wykorzystywałeś. Jeden ruch. Jeden gest. Jedno słowo- byłam Twoja.
Cała Twoja.
Wpakowałeś się w niezłe bagno Grzesiu.
Dni mijały. Byłeś przy mnie ale nie ze mną. To bolało najbardziej ,ale już nie
boli. Odeszłam. Zrozumiałeś wtedy ,że między nami nie ma tylko seksu. Nie ma
dwojga spragnionych siebie ludzi. Jestem zagubiona Amelka. Przestałam być niepokorną
dziewczyną. Stałam się delikatną kobietą dzięki Tobie. Powinnam być Ci
wdzięczna. Jest za co ? Czasami przez właśnie Ciebie czułam się jak ta
najgorsza. Jak zwykła dziwka.
Wpakowałaś się w niezłe bagno Amelko.
Kochałam Cię jak nikogo innego. Brakowało mi Ciebie jak nikogo innego. Twoi
koledzy nawet mnie zaakceptowali ,ale my już nie byliśmy razem. Jak dziś
pamiętam tą imprezę u Rafała. Przyszedłeś tam z nią, nową panią Twojego serca.
Ja nie byłam Ci dłużna. Przyszłam z Twoim kumplem ,specjalnie. Bawiłam się nim ,jak
ty bawiłeś się mną. Czułam satysfakcje. Kilka dni po naszym rozstaniu ,gdy
zamykałam oczy widziałam uśmiechniętego Ciebie. Promienie słoneczne oświetlały
nagi, umięśniony tors niczym w scenie z pierdolonego ‘zmierzchu’ ,teraz nie
czuje nic ,oprócz darmowej akupunktury serca. Widziałeś mnie z nim. Widziałeś
mnie z Barmanem. Twoje otwarte wcześniej dłonie złożyły się w pięść. Uśmiech
,który tak kochałam znikł z Twojej twarzy. Boże jak ja wtedy pragnęłam usiąść
na Twoich twardych kolanach i przyłożyć głowę do klatki piersiowej by móc
słuchać tego ,co powinno bić tylko dla mnie. No właśnie powinno. A nie biło. Musiałam
wyjść. Przewietrzyć się. Uciec.
-Przepraszam Cię Zbyszek ,ale muszę na moment wyjść ,zrobiło
mi się dziwnie duszno-oświadczyłam mężczyźnie a moja twarz była jak z kamienia.
Nie wyrażała żadnych emocji
-Rozumiem. Może CI potowarzyszyć ?-zapytał z nutką nadziei w głosie ,jednak ja
musiałam pobyć sama. Musiałam otrząsnąć się i w tej chwili wybić sobie Ciebie z
głowy. Próbowałam robić to przez 4 miesiące. Bez owocnie. Na zewnątrz było
zimno ,w końcu powinno mamy styczeń. Stałam tylko w Twojej ulubionej chabrowej
sukience. Zimny wiatr owiewał moje kościste ramiona. Na łydkach miałam gęsią
skórkę. Mięśnie zaczęły samowolny taniec drgań. Zamknęłam oczy ,by z pod powiek
mogły spływać wielkie, słone krople. Nie wiedziałam ,że wyszedłeś za mną. Nie
chciałam tego. Nie chciałam byś widział mnie w tym stanie. Nie chciałam byś
wiedział ,że nadal Cię kocham. Że nadal jesteś dla mnie ważny. Jak tlen dla
płuc.
-Dlaczego mi to robisz?- zapytałeś z
rozpaczą w głosie ,a moje łzy znów zmieniły się w rwący potok
-Ja ?-zapytałam prawie nie słyszalnie ,łamiąc dziwną ciszę miedzy nami
-Nie mogę patrzyć na Ciebie z nim-odpowiedział z takim żalem ,że w moich
płucach brakowało odpowiedzi na Twe stwierdzenie. Nie odwracałam się do Ciebie
cały czas stałam plecami do Twojej osoby. Właśnie wtedy przypomniałam sobie o
starej Amelii. Twardej mówiącej to co sądzi.
-Grzesiek zaczynam wątpić w Twoją inteligencje. Kochałam Cię jak nikogo na
świecie. Byłeś całym moim światem , a traktowałeś mnie jak dziwkę. Dla Ciebie
liczyło się to ,że mam cycki i dupę. Liczyło się to ,żeby mnie przelecieć. A
jak odeszłam nie zrobiłeś nic ,żeby mnie odzyskać. A przepraszam znalazłeś
sobie nową naiwną. Mam nadzieje ,że pokochasz ją choćby odrobinę tak jak ja
kochałam Ciebie. Chciałabym ,żeby nie była zabawką tak jak ja.
- Nigdy nie liczył się dla mnie seks. Liczyłaś się Ty ,ale nie umiałem tego
okazać. Ja nigdy Cię nie przeleciałem ,bo to co było między nami nazywało się
kochaniem wiesz? Bo kocham cię jak wariat.
I nigdy nie byłaś dla mnie zabawką.
-Przypominam CI ,że w lokalu zostawiłeś swoją dziewczynę.
-Spałaś z nim ?
-Z kim ze Zbyszkiem ? Nie, nie spałam jesteśmy kumplami.
-Jasne
Wpakowałeś się w niezłe bagno Grzesiu.
Mijały kolejne dni. Było mi źle. Źle na sercu. Źle na
zdrowiu. Poszłam do lekarza. Wszędzie Cię widywałam z nią. A Ty widywałeś mnie.
Samotną ,bez wigoru. Bez energii. Bez szczęścia. A chyba powinnam je mieć
prawda. Noszę pod sercem Twoją wierną kopię Grzesiu. Tak zostaniesz tatusiem.
Powiedziałam CI o tym. Nie spanikowałeś. Byłeś szczęśliwy. Chyba tak ,albo
jesteś doskonałym aktorem. Wszystko się dobrze skończyło. Dziś jestem panią
Kosok. Najszczęśliwszą kobietą na ziemi. Udowodniłeś mi co to znaczy kochać
kobietę jaką jestem ja. Bezwarunkowo. Bezgranicznie. Nie ma z nami Jasia. Jest
teraz aniołem i to dzięki niemu jesteśmy teraz razem. To on nas połączył.
Połączył na wieki.
Wpakowałeś się w niezłe bagno Grzesiu musisz żyć ze mną do końca świata i jeden dzień dłużej. Bo
każda historia ma heppy end. A właśnie Ty jesteś moim szczęśliwym zakończeniem
________________________________________________________________________
________________________________________________________________________
Oddaje w Wasze ręce nowy ale niefajny rozdział. Z dedykacją dla JULKI :) :* Trochę ogólny plan i zarys się zmienił ,ale mam nadzieję ,że się podoba kocie :) <3
No to zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA.
Pozdrawiam Annie
No to zapraszam do czytania i KOMENTOWANIA.
Pozdrawiam Annie
Jaki niefajny?! Jest przepiękny :D Szkoda tylko, że Jaś umarł ;( ale najważniejsze, że znowu byli razem ;) ja nie wiem skąd Ty bierzesz pomysły na te opowiadania :D podziwiam Cię :) Pozdrawiam ;) / ZB9
OdpowiedzUsuńNie podoba mi się, ale dziękuje za wspaniałe słowa :)Pozdrawiam Annie
UsuńJa cię Kosina jaki...
OdpowiedzUsuńDziękuję ci bardzo, strasznie mi sie podoba kocie! ;*nawet zb9 był co już mnie zszokowalo. Państwo Kosok :)
szkoda tylko Jasia, zapewne byłby cudowny! :)
dziękuję raz jeszcze :*
Dzięki ,dzięki :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńRozdział zajebisty tak jak wszystkie ;D Nie będę więcej pisać, bo nie ma takich słów, które opiszą ten niesamowice rozdział ;D Czekam na więcej ;D
OdpowiedzUsuńA Ty głupia jesteś <3
UsuńSuper;) Pani Kosok, fajnie brzmi;) Zapraszam na VI http://zsiatkowkacalezycie.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńJaki ''niefajny''? Bardzo fajny! Chociaż moja polonistka mówiła, żeby nie używać tego słowa do opisywania czegokolwiek, więc choć raz jej posłucham, bardzo ciekawy rozdział! :D
OdpowiedzUsuńGeneralnie już się martwiłam, że im się nie uda, a ja na miejscu Amelii widząc Grześka z jakąś inną dziewczyną to nie wiem co bym zrobiła, rzuciłabym w nią czymś, i przy okazji w niego, ale na szczęście, okazało się, że Grzesiek kocha Amelię, czyli niepotrzebnie bym w niego rzucała, pozdrawiam! :)
Amelka okazała zimną krew w sumie to i dobrze ,opłaciło jej się to :) Pozdrawiam Annie
UsuńSwietny part, od pewnego czasu nadrabiam zaleglosci wiec czas na pochwale. Jest swietnie! Zajrze tu jeszcze nie raz :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie http://itsyourend.blogspot.com/
Hej :) Ja też się cieszę, że znalazłam się u Ciebie :) Może nie przepadam za jednopartowcami, ale te są świetne, a szczególnie ten :) Jeśli chcesz wiedzieć co się u mnie dzieje to możesz dodać mnie do obserwowanych, myślę, że tak będzie łatwiej, bo niestety nie mam za wiele czasu by każdego informować o nowych rozdziałach :/ Możesz również polubić tą stronę na fb https://www.facebook.com/pages/Siatk%C3%B3wk%C4%85-pisane-opowiadania/495672720470104 tam dodaje posty o nowych rozdziałach, a dodatkowo można znaleźc wiele interesujących blogów :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cieszę się bardzo ,że się podoba :) Pozdrawiam
UsuńTrochę mnie nie było , i muszę zaprzeczyć , bo on wcale ie jest niefajny , jest świetny , nie narzekaj ;) A jeśli ci się naprawdę nudzi to zapraszam do mnie na 16 http://siatkoholik.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Oj tam trochę nic się nie dzieję :) Świetny nie wiem gdzie ale nie będę się kłócić :) Pozdrawiam Annie
UsuńProsiłaś, więc informuję :) http://nierealni.blogspot.com/ , zapraszam na kolejny rozdział ;D Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBędzie krótko. Czytam, podoba mi się i czekam na następne.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Kosinę, Amelkę i ich razem. Uwielbiam również zakończenie, bo właśnie taki happy end był mi potrzebny ;*
Cieszę się ,że się podoba :)
OdpowiedzUsuń